Co jakiś czas, na zmianę z sytuacją na sytuacją na
Półwyspie Koreańskim, przedstawiane są toczące się spory na Morzu
Południowo-chińskim o archipelagi Spratly i Paracele. Są one od lat obszarem
zainteresowania państw regionu. Roszczenia co do przynależności wysp wysuwane
przez zaangażowane kraje mają charakter geograficzny oraz historyczny. Niewątpliwie
przysparza to opinii globalnej wielu
trudności przy identyfikacji konkretnych
miejsc, które bardzo często posiadają różne nazwy w językach chińskim,
francuskim, angielskim, wietnamskim czy filipińskim. Stwarza to także problemy
podczas prób usystematyzowania geograficznego wysp, w skład których wchodzą
bardzo często rafy koralowe, zespoły skalne czy mielizny, które z punktu widzenia prawa międzynarodowego bardzo
ciężko przyporządkować.
Krótka historia sporu
Historia przynależności wysp nie jest jednoznaczna.
Każde z państw roszczących sobie prawo do obecności na terytorium wysp wysuwa
inną argumentacje, bardzo często sprzeczną i kontrastującą z dowodami
prezentowanymi przez konkurentów. Pierwsze wzmianki dotyczące Paraceli i Spratly wg historiografii europejskiej
datowane są na lata 1530 i 1537 kiedy łodzie portugalskich ekspedycji pod
kierownictwem Alvareza de Diegoz oraz Fernao Mendesa Pinto dotarły w okolice
dzisiejszej Zatoki Tonkińskiej.
Według źródeł chińskich, dowody na przynależność
Paraceli i Spratly do cesarstwa przypadają na okres od III w. p.n.e. i dotyczą
głównie pozostałości artefaktów z czasów dynastii Han i Tang (II i IX w. n.e).
Według strony chińskiej pozwala to na stwierdzenie, że tereny te były
zamieszkane przez Chińczyków już w starożytności.
Wietnamczycy z kolei przywołują mapy wg. których
zarówno Paracele jak i Spartly (a konkretnie wyspy Bai Cat Vang, Hoang Sa, Van
Ly, Truong Sa etc.) klasyfikowane były jako część terytorium wietnamskiego. Co
(wg Wietnamczyków) potwierdza również obecność rybaków, którzy od stuleci prowadzili połowy w pobliżu
wysp.
Jeśli wziąć jednak pod uwagę znaczące z perspektywy
geopolitycznej wydarzenia, aż do XVIII wieku nie dochodziło do szerszych sporów
wokół przynależności tych terytoriów. Okres francuskiej kolonizacji Indochin
oraz obecność brytyjskich, japońskich, hiszpańskich oraz chińskich statków
handlowych doprowadziła do licznych incydentów, które stały się powodem
rozmaitych deklaracji politycznych.
W roku 1895 doszło do katastrofy, w wyniku której
zatopione zostały jednostki transportujące ładunek miedzi należący do Wielkiej
Brytanii. W związku z roszczeniami ubezpieczyciela, który oskarżył stronę
chińską o złupienie zatopionego frachtu wystosowano oficjalną notę do rządu w
Pekinie. W odpowiedzi na zarzuty, chińskie władze stwierdziły, że są one
bezpodstawne ponieważ Paracele nie są częścią terytorium Cesarstwa. Tym samym
upadająca dynastia Qing uciekła od kolejnych reparacji.
Lata trzydzieste XX wieku przyniosły znaczący wzrost
roszczeń do wspomnianych terytoriów. W 1930 roku Francja uznała oba archipelagi
za część terytorium swojego protektoratu,
budząc tym samym jawny sprzeciw strony chińskiej, która nie podjęła
jednak żadnych wyraźnych kroków. Podczas II wojny światowej tj. między 1939, a
1945 rokiem archipelagi Spratly i Paraceli zostały inkorporowane przez
Cesarstwo Japonii.
Wyspy Spratly trafiły również pod jurysdykcję
Republiki Chińskiej na Tajwanie oraz Republiki Filipin angażując w dyskusję nt.
przynależności terytorialnej coraz większą ilość państw regionu.
Najistotniejszym z punktu widzenia współczesnych
wydarzeń momentem był styczeń 1974 r., w którym władze Republiki Wietnamu
zdecydowały się na udostępnienie około 30 wysp wchodzących w skład archipelagu
Spratly zachodnim koncernom wydobywczym poszukującym złóż bogatych w ropę
naftową. Spotkało się to z bezpośrednim protestem zarówno Chińskiej Republiki
Ludowej, jak i Republiki Chińskiej na Tajwanie.
Następstwem napiętej sytuacji, poprzedzonej
szeregiem wystąpień i deklaracji politycznych był incydent zbrojny w pobliżu
oddalonych o kilkaset kilometrów Paraceli. 19 stycznia na wyspie Duncan Island
wojska chińskie rozpoczęły wymianę ognia z siłami Wietnamu Południowego. Po
trwającej dwa dni potyczce oddziały wietnamskie zostały zbombardowane i
wycofały się na część wysp Spratly dokonując tym samym pierwszej długotrwałej
okupacji tego terytorium przez Wietnam. Widać więc, że geograficznie oddalone
od siebie archipelagi mają ogromne znaczenie strategiczne dla państw regionu.
Rozwój technologiczny, a tym samym odkrywanie
potencjału surowcowego wokół Spratly i Paraceli sprawiło, że zainteresowane
państwa podejmowały coraz odważniejsze próby rozszerzenia swoich stref wpływów.
Zjednoczenie Wietnamu doprowadziło do ponowienia roszczeń wietnamskich w
stosunku do obu archipelagów a w 1978 rząd filipiński, mocą dekretu prezydenta,
uznał wyspy Kalayaan (filipińska nazwa wysp Spratly) za część swojego
terytorium.
W latach osiemdziesiątych Komisja Gospodarcza ONZ w
Azji opublikowała szereg raportów dotyczących wielkości złóż na Morzu
Południowochińskim. Spowodowało to reakcje dotychczas niezaangażowanych w spór
państw. Brunei oraz Indonezja dokonały rozszerzenia swoich stref ekonomicznych
o 200 kilometrów na południe od wysp Spratly.
Obecność zachodnich koncernów wydobywczych
doprowadziła do eskalacji konfliktu w latach dziewięćdziesiątych. W 1992 CNOOC
(China National Offshore Oil Corporation) oraz amerykański koncern Crestone
Energy podpisały wspólny kontrakt na wyłączność praw do wydobywania ropy
naftowej na kilku wyspach archipelagu Spratly. Obiektem umowy było jednak
terytorium eksploracji firm wietnamskich. Obie strony zażądały zakończenia prac
wydobywczych i wycofania się ze spornego terytorium.
Trzy lata później w odpowiedzi na zajęcie przez
Chińską Republikę Ludową części rafy koralowej w filipińskiej strefie wysp
Spratly, Manila podjęła decyzję o aresztowaniu chińskich rybaków. Pod koniec
lat dziewięćdziesiątych miał miejsce szereg incydentów z udziałem
zaangażowanych w spór krajów. Dopiero w
2002 roku w Phnom Penh doszło do podpisania deklaracji o „Postępowaniu stron na
Morzu Południowochińskim”. Zgodnie z nią państwa będące stronami umowy
zobowiązały się do rozwiązania konfliktu w sposób pokojowy, bez odwoływania się
do użycia siły.
W 2011r. Zgromadzenie Narodowe Wietnamu przyjęło
nową ustawę modyfikującą obowiązujące prawo morskie, deklarując tym samym swoją
zwierzchność nad Paracelami i Spralty doszło wówczas do zaognienia sporu.
Skąd zainteresowanie wyspami?
Głównym czynnikiem motywującym tak wiele państw do
zaangażowania w dyskusję co do przynależności archipelagów jest bogactwo
surowców naturalnych w tym przede wszystkim ropy naftowej. Według szacunków
Ministerstwa Surowców Naturalnych i Górnictwa Chińskiej Republiki Ludowej
zasoby ropy naftowej na obszarze Morza Południowochińskiego sięgają ponad 17
miliardów ton. Wskaźniki amerykańskie podają nieco niższą wartość oscylującą w
granicach 28 miliardów baryłek. Region bogaty jest również w gaz ziemny,
których zasoby wynoszą około 14 bilionów metrów sześciennych.
Ropa naftowa i gaz ziemny choć stanowią
prawdopodobnie najważniejszy z czynników, nie są jedynym powodem. Warto
wspomnieć, że wyspy znajdują się również
na trasach handlowych i szlakach morskich przebiegających przez Morze
Południowochińskie oraz Ocean Indyjski. Cieśniny Malakka i Singapur stanowią
natomiast najbezpieczniejsze połączenie między akwenami.
Nie należy również zapominać o tym jak istotną rolę
w regionie pełni rybołówstwo, które w przypadku niektórych krajów zaspokaja
bardzo duży procent ogólnego zapotrzebowania na żywność.
Chińska perspektywa
Kwestia przynależności wysp Spratly i Paraceli jest
jedną z nielicznych sytuacji kiedy stanowiska Chińskiej Republiki Ludowej oraz
Republiki Chińskiej na Tajwanie są zbieżne. Zarówno Pekin jak i Tajpej wysuwają
roszczenia terytorialne argumentując je odwieczną przynależnością obszarów do
chińskiej strefy wpływów. Oczywiście w obu przypadkach mamy do czynienia z
„jednymi Chinami”, których istota rozumiana jest zgoła odmiennie. Jednakże
oficjalne stanowiska oparte są na podobnych przesłankach i dokumentach.
W 1946 roku zorganizowana została ekspedycja, której
celem było dotarcie na wyspy Spratly. Żołnierze Republiki Chińskiej wraz z
państwowymi urzędnikami wylądowali na największej z wysp archipelagu Taiping,
tworząc szczegółowe odwzorowania topograficzne terenu oraz nadając wyspom
chińskie nazwy.
W 1947 roku władze prowincji Guangdong opublikowały
mapę na której wyspy Spratly i Paracele w całości znajdują się na terytorium
Chin. Mapa po dziś dzień jest jednym z dokumentów, który wysuwany jest przez
stronę chińską jako bezpośredni dowód na przynależność terytorialną spornych
obszarów. Roszczenia Republiki Chińskiej zostały odziedziczone przez ChRL.
Premier Zhou Enlai w swoich wystąpieniach ponowił chęć dążenia Chińskiej
Republiki Ludowej do całkowitej kontroli nad wyspami. Według niektórych badaczy
kwestia przynależności Spratly i Paraceli doskonale wpisywała się w późniejszą
strategie Mao. Miała ona na celu wykorzystanie amerykańskiego zaangażowania w
wojnę w Wietnamie i przejęcie kontroli nad coraz większą ilością wysp Morza
Południowochińskiego, docelowo aż do Cieśniny Malakka.
Działania kolejnych generacji przywódców skupiają
się przede wszystkim na konsekwentnej ekspansji przy wykorzystaniu chińskiej
przewagi militarnej i gospodarczej. Chińska Republika Ludowa zaangażowana jest
przy tym w negocjacje dwustronne z każdym z państw. Kwestia rozwiązania sporu
oraz roszczeń w stosunku do wysp na Morzu Południowochińskim zajmuje bardzo
istotne miejsce w chińskiej polityce zagranicznej. Choć w narracji partyjnej
wciąż nie jest problemem tej samej rangi co Tybet czy kwestia zjednoczenia z Tajwanem
(w anglojęzycznym artykule agencji prasowej Xinhua pojawiło się określenie o
„żywotnym interesie Chin” w odniesieniu do kwestii Spratly i Paraceli) to wciąż
pozostaje jednym z kluczowych zagadnień bezpieczeństwa energetycznego ChRL oraz
polityki zagranicznej w regionie Morza Południowochińskiego.
Niektórzy specjaliści są zdania, że strategia ChRL
wobec sytuacji na Morzu Południowochińskim może być podzielona zasadniczo na
dwie fazy. Pierwsza z nich to opóźnianie konfrontacji. Czyli działanie polegające
na nie eskalowaniu konfliktu i utrzymywaniu status quo do czasu w którym
dysponuje się potencjałem zwiększającym znacznie możliwości negocjacyjne.
Taktyka ta bardzo przypomina filozofie „trzymania głowy nisko i cichego
budowania siły” Deng Xiaopinga. Konsekwentne zwiększanie aktywności floty w
regionie, budowanie potencjału militarnego oraz postępująca obecność innych
państw sprawiły, że Chiny weszły w nową fazę w której pasywna strategia
negocjacji bilateralnych zamiast wyciszać konflikt prowadzi do jego eskalacji.
Chiny powinny więc zacząć poszukiwanie rozwiązania, które zaangażowałoby
zainteresowane państwa otwierając tym samym możliwość negocjacji
multilateralnych i wyjście z obecnego impasu. Bądź też podjąć radykalne środki
zmierzające do bezpośredniej konfrontacji. Jednak według Taylora Fravela byłoby
to możliwe tylko w wypadku gdy korzyści materialne osiągnięte z eksploatacji
złóż przewyższyłyby koszty jakie niesie ze sobą potencjalny konflikt.
Wnioski.
- Rozwój gospodarczy oraz postęp technologiczny w dziedzinie pozyskiwania surowców powoduje wzrost zainteresowania wydobyciem, tym samym inicjuje wzrost napięcia w rejonie Morza Południowochińskiego.
- Ekspansja chińska jest elementem budowania strategii „Third island” oraz szansą na zwiększenie swojej obecności na Morzu Południowochińskim co może prowadzić do równoważenia amerykańskiego „pivot to Asia”.
- Przynależność terytorialna wysp na Morzu Południowochińskim staje się coraz istotniejszym elementem polityki zagranicznej Chin. O zmianie świadczy modyfikacja języka w odniesieniu do kwestii Paraceli i Spratly, które coraz częściej określane są mianem „żywotnego interesu” (核心利益) Chin. Oficjalne źródła zaprzeczają jakoby takie sformułowanie zostało użyte przez któregoś z urzędników państwowych.
-------------------
Opr. Marcin Ambroziewicz (II rok, studia
stacjonarne, specjalność orientalna)