Translate

wtorek, 26 lutego 2013

Spór między Filipinami a Chińską Republiką Ludową

Złożenie wniosku przez Filipiny przed Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza ONZ, powołany na podstawie Konwencji NZ o prawie morza (UNCLOS), jest kolejnym etapem trwającej rozgrywki między Manilą a Pekinem. Napięta sytuacja między państwami stanowi jedno z najpoważniejszych wyzwań dla bezpieczeństwa regionalnego w regionie Azji i Pacyfiku. Filipiny utrzymują sojusznicze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, oraz pomimo złych doświadczeń z przeszłości (okupacja w czasie II wojny światowej) zacieśniły w ostatnim czasie więzy z Japonią. Spór o pozornie nieistotne wysepki i skały znane jako rafa Scarborough na Morzu Południowochińskim ma znacznie bardziej złożone przyczyny i podłoże.

Morze Południowochińskie
Przyczyny konfliktu. Osią całego sporu w regionie są granice wyłącznej strefy ekonomicznej Chińskiej Republiki Ludowej na Morzu Południowochińskim. ChRL rości sobie prawa do praktycznie całego akwenu morza traktując je jako własny obszar, wraz ze wszystkimi lądami i ewentualnymi bogactwami znajdującymi się pod dnem morza. W odniesieniu do tych żądań powstała symboliczna „linia dziewięciu stref” (nine-dottedline, nánhǎijiǔduàn xiàn南海九段线), którą odrzucają inne państwa regionu. Wyspy Spratly położone w pobliżu filipińskiej wyspy Palawan,są przedmiotem sporu nie tylko między Chinami a Filipinami, ale także Brunei, Wietnamem i Tajwanem.Dzięki poszerzeniu swojej władzy nad terytoriami poszczególnych wysp, ChRL dąży do zwiększenia swojej wyłącznej strefy ekonomicznej co pozwoli na eksploatacje surowców naturalnych, oraz bogatych łowisk.
Jedną z podstawowych przyczyn konfliktu są potencjalne złoża ropy naftowej i gazu ziemnego, które znajdują się w rejonie Morza Południowochińskiego. Zabezpieczenie dostaw surowców jest kluczowe dla utrzymania tempa rozwoju chińskiej gospodarki. Wśród innych przyczyn można wskazać również dążenie Chin do zabezpieczenia swoich interesów ekonomicznych poprzez całkowitą kontrolę Morza Południowochińskiego, które spełnia bardzo ważną rolę w handlu regionalnym, a przede wszystkim międzynarodowym. Żywotnym interesem Chińskiej Republiki Ludowej jest utrzymanie swobodnego przepływu przez Cieśninę Malakka, przez którą przepływa 90% importu ropy naftowej. Zabezpieczenie szlaków handlowych przez chińską marynarkę wojenną jest jednym z celów strategicznych Pekinu.
Podejście do konfliktów w regionie w ramach polityki zagranicznej Chin stało się przedmiotem sporu między Chińską Armią Ludowo-Wyzwoleńczą a Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Część generalicji optuje za bardziej asertywną polityką zagraniczną, która miała by iść w parze z gospodarczą potęgą państwa, a przejawem takiej polityki ma być użycie wszelkich środków w celu potwierdzenia dominacji na Morzu Południowochińskim. W roku poprzedzającym zmiany w ścisłym kierownictwie Komunistycznej Partii Chin miały miejsce głośne afery m.in. Bo Xilaia, kilka poważnych afer korupcyjnych, oraz publikacje na temat fortun zgromadzonych przez najważniejszych urzędników partyjnych, w tym rodziny premiera Wen Jiabao.W obliczu trwających w KPCh rozgrywek wewnętrznych przed nadchodzącymi zmianami w Biurze Politycznym spory terytorialne mogły zostać wykorzystane jako narzędzia walki politycznej. Hu Jintao – odchodzący przewodniczący ChRL w trakcie swojej kadencji starał się minimalizować wpływy Chińskiej Armii Ludowo Wyzwoleńczej w Komitecie Centralnym. Wybrany w listopadzie 2012 roku na stanowisko sekretarza generalnego, oraz przewodniczącego Centralnej Komisji Wojskowej Xi Jinping. W tym kontekście poparcie frakcji opowiadającej się za aktywniejszą polityką zagraniczną w najbliższym regionie mogło być potrzebne sekretarzowi Xi w czasie wewnętrznych starć w ramach partii, tuż przed zmianą jej kierownictwa. 

Przebieg. W kwietniu 2012 roku filipińska fregata „Gregorio Del Pilar” zatrzymała w pobliżu rafy Scarborough osiem chińskich kutrów rybackich. W odpowiedzi z zamiarem ochrony chińskich obywateli pojawiły się w tym obszarze okręty wojenne PLA. Od tego czasu tereny te są regularne patrolowane przez marynarki obu państw, które nie dopuszczają rybaków do łowisk. Spór o Morze Południowochińskie był przyczyną załamania się jedności podczas szczytu ministrów spraw zagranicznych ASEAN w Phnom Penhw połowie 2012 roku. Sprawująca w 2012 przewodnictwo w organizacji Kambodża pozostaje pod silnym wpływem ChRL, która jest w niej największym inwestorem zagranicznym i partnerem handlowym. Wobec prawdopodobnych nacisków ze strony Chin nie uzgodniono wspólnego oświadczenia po raz pierwszy w 45-letniej historii ASEAN.

Zwrot ku USA i Japonii. Ostatnia amerykańska baza wojskowa na Filipinach - Subic Bay została zamknięta w 1991 roku. Obecnie pojawiają się głosy, że w związku z realizacją nowej amerykańskiej doktryny wobec Pacyfiku (pivot to Asia) ponownie przyjmie ona okręty US Navy. Zgodnie z zapowiedzą byłego już sekretarza obrony Leona Panetty do 2020 roku 60% potencjału sił morskich USA zostanie skierowana w rejon Pacyfiku. Amerykanie korzystali w latach Zimnej Wojny także z bazy lotniczej w Clark. Manila, pod presją Chin, zwraca się w stronę Waszyngtonu z nadzieją na wzmocnienie swoich sił rotacyjnie stacjonującymi w kraju jednostkami amerykańskimi. Zgodnie z obowiązującym od 1999 roku na Filipinach prawem (Visiting Forces Agreement) nie mogą zostać utworzone żadne nowe bazy wojskowe, a każde wspólne z USA manewry podlegają odpowiednim regulacjom. Po ochłodzeniu relacji w latach 90. kontakty wojskowe nawiązanopo zamachach terrorystycznych 9/11, oraz w wyniku zagrożenia południowych Filipin przez islamskie ugrupowania terrorystyczne takie jak Islamski Front Wyzwolenia Moro czy Grupę Abu Sajjafa. Filipiny od 2003 roku są również kluczowym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych spoza NATO i zostały objęte programem Partnerstwa dla Wzrostu (Partnership for Growth) mającego promować współpracę ekonomiczną. W celu zwiększenia potencjału filipińskich sił zbrojnych potrojona została amerykańska pomoc finansowa w ramach Foreign Military Foundation do 30 mln USD.
Eskalacja napięcia w stosunkach między Filipinami i Chinami zbiegła się w czasie z zaostrzeniem sporu chińsko-japońskiego o wyspy Diaoyu/Senkaku. W obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Pekinu wyłoniony po wyborach nowy japoński rząd premiera ShinzoAbe (PLD) zdecydował się na wzmocnienie stosunków z państwami ASEAN. Minister spraw zagranicznych Fumio Kishida odbył w styczniu wizytę na Filipinach podczas której rozmawiał z przedstawicielami resortu obrony o zdynamizowaniu współpracy i kontaktów. Japonia ma przekazać 12 okrętów patrolowych aby wzmocnić potencjał filipińskiej straży przybrzeżnej. Państwa podjęły również strategiczny dialog dotyczący poprawy bezpieczeństwa na morzach i oceanach. Zbliżenie między Japonią i Filipinami jest trudne z powodu pamięci o zbrodniach japońskich w czasie okupacji Filipin w trakcie II wojny światowej. Jednak w obliczu słabości zarówno militarnej jak i instytucjonalnej ASEAN Manila potrzebuje sojuszu z Tokio.

Wnioski
  1. Wniesienie przez Filipiny sporu przed Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza jest przejawem dążenia do umiędzynarodowienia konfliktu. Taka sytuacja może być niekorzystna dla ChRL. Chińska taktyka zakłada prowadzenie bilateralnych negocjacji dyplomatycznych z drugą stroną sporu, bez odwoływania się do zewnętrznych nacisków lub arbitrażu.Brak podpisania przez Stany Zjednoczone Konwencji o prawie morza powoduje, że Chiny mogą zarzucić USA uchylanie się od rozstrzygnięć tego organu, usprawiedliwiając w ten sposób odrzucenie przez siebie niekorzystnego rozstrzygnięcia.
  2. Filipiny poszukują aktywnie wsparcia ze strony swojego największego sojusznika, jednak dotychczasowe działania Stanów Zjednoczonych były raczej ostrożne. Waga regionu Azji i Pacyfiku dla funkcjonowania amerykańskiej gospodarki powoduje swoisty paraliż w podejmowaniu bardziej zdecydowanych kroków. W interesie USA jest wyciszenie sporów na drodze negocjacji z wykorzystaniem kanałów dyplomatycznych.
  3. Spór między Filipinami a Chinami pokazał również, że jedność w ASEAN może być łatwo złamana, gdy w grę wchodzą różne interesy państw działających pod presją ChRL. Birma, Laos i Kambodża znajdują się w orbicie silnego oddziaływania Pekinu i mogą stanowić przeszkodę dla odgrywania ważnej roli w regionie przez ASEAN w przyszłości. Dalsza eskalacja konfliktu wokół Scarborough Shoal czy też wysp Spratly może prowadzić do wyścigu zbrojeń w Azji Południowo-Wschodniej. 

Opr. Stefan Grabowski (III rok studiów licencjackich stacjonarnych)

2 komentarze:

  1. Mała uwaga co do wniesienia sprawy przed Międzynarodowy Trybunał Prawa Morza. Otóż, zgodnie z art. 287 Konwencji Prawa Morza, Filipiny złożyły zawiadomienie skierowane do Chin o utworzenie Trybunału Arbitrażowego zgodnie z Aneksem VII KPM. Prezes MTPM ma pewne uprawnienia przy wyznaczaniu arbitrów, ale sprawa nie toczy się i nie będzie toczyć przed MTPM.

    OdpowiedzUsuń
  2. Konflikt między Filipinami a Chińską Republiką Ludową o tereny morskie przylegające do obu tych państw, mogą być zaczątkiem poważnego konfliktu na skalę międzynarodową. Dążą do tego przede wszystkim Filipiny upatrując w Stanach Zjednoczonych Ameryki alianta, który politycznie może stawić czoła Chinom. Stany jednak po swoich ostatnich ingerencjach wojskowych na bliskim wschodzie prowadzą teraz politykę asekuracyjną i nie chcą stawać otwarcie przeciw dążeniom chińskiej polityki zagranicznej, jako że sama Ameryka jest jej dłużnikiem. Dobrym natomiast krokiem wykonanym przez Filipiny było przeniesienie konfliktu na arenę ONZ. Dzięki temu Chiny nie mogą w tej kwestii wykazać się samowolką, choć faktycznie mogą w każdej chwili objąć we władanie cały skonfliktowany teren.

    OdpowiedzUsuń