Kara
śmierci jest definiowana jako najostrzejszy środek represyjny w prawie karnym.
Polega na odebraniu życia jako zadośćuczynienie za popełnione przez przestępcę
zbrodni (np. zdrada stanu, zabójstwo). W zależności od czasu i miejsca, kara
śmierci była egzekwowana na rozmaite sposoby za różne przewinienia. Jej
nadrzędnym celem jest zapewnienie ładu społecznego, porządku usuwając ze
społeczeństwa jednostki szczególnie jemu zagrażającej
W
2013 roku według raportu Amnesty International na całym świecie przeprowadzono
przynajmniej 778 egzekucji, jest to o 96 więcej niż w roku poprzednim. Z
łatwością możemy zauważyć tendencje wzrostową popularności wykonywania kary
głównej, szczególnie wzrok przyciągają Afryka i Azja. Wyroki zostały przeprowadzone
w 22 krajach, gdzie największa ich ilość zapadła kolejno w: ChRL, Iranie,
Iraku, Korei Północnej, Arabii Saudyjskiej, Stanach Zjednoczonych i Somalii.
Jednak to w Chinach zostało straconych więcej ludzi niż w pozostałych krajach
popierających karę śmierci razem wziętych. Idąc dalej, rok temu w 57 krajach
zapadło 1925 wyroków sądowych o wykonanie kary śmierci, co powoduje, iż do
końca 2013 roku na śmierć czekało nadal 23 392
więźniów.
AMERYKAŃSKIE PRAWO I KODEKS KARNY A
KARA ŚMIERCI
Jedynym
krajem Zachodu, który nadal przeprowadza kare śmierci są Stany Zjednoczone,
gdzie rok temu tylko w Teksasie przeprowadzone zostało 41% (16) ogółu egzekucji
w kraju. W roku 2013 władze Stanów Zjednoczonych Ameryki przeprowadziło 39
egzekucji w 9 stanach. Ilość przeprowadzonych egzekucji jest na jednym z
niższych poziomów od lat 70. Kiedy to, od roku 1776 kara śmierci trwała
nieprzerwanie do 1972, Sąd Najwyższy w sprawie Furmana z Georgie orzekł iż
dochodziło do nadużyć podczas wydawania wyroków śmierci. Od tego czasu doszło
do 1382 egzekucji. Liczba stanów posiadających prawo do przeprowadzenia kary
śmierci obejmuje 32 stany. Z kolei liczba stanów bez kary śmierci wynosi
18. Liczba wyroków wykonanych w stanach,
w których dopuszcza się do orzeczenia o karze śmierci, prezentuje się
następująco: Teksas (16), Floryda(7), Oklahoma(6), Ohio(3), Arizona(2),
Missouri (2), Alabama(1), Georgia(1), Virginia(1), Missisipi(0), Dakota
Południowa(0), Delaware(0), Idaho(0). Najwięcej kar śmierci wykonuje się na
południu kraju, bo odnotowano aż ponad 100 przypadków gdzie połowa tego to
tylko Teksas i Virginia.
Poparcie
społeczne dla wykonywania tego typu kar spadło do 60% co sprawia, że jest to
najmniejsze poparcie od 40 lat. Powodem nie tylko są poglądy, ale również
poszukiwanie i używanie środków chemicznych do egzekucji, które często nie
mogły zagwarantować poprawnego działania w zgodzie z postępowaniem humanitarnym
w stosunku do więźniów. Co
ciekawe charakterystyczne dla Stanów Zjednoczonych Ameryki zwielokrotnione
wyroki mogą się okazać taryfą ulgową dla skazańców, którym groziłaby kara
główna. W ramach przystąpienia do układu, więzień może uratować swoje życie,
jednak słysząc wyrok dożywotniego pozbawienia wolności i 1000 lat więzienia.
Jest to też doskonałe rozwiązanie na wypadek zmiany prawa karnego panującego w
danym stanie. Dzięki zwielokrotnionym wyrokom możemy mieć pewność, iż seryjny
morderca nie wyjdzie na wolność za dobre sprawowanie albo z powodu zniesienia
obowiązywania kary śmierci.
Amerykańskie
prawo przewiduje kilka metod wykonania kary. Jeśli chodzi o zastosowane metody
to w USA od 1976 roku: 1207 wyroków zapadło w formie zastrzyku śmierci; 158
wyroków zapadło w formie krzesła elektrycznego; 11 wyroków zapadło w formie
komór gazowych; 3 wyroki zapadły przez powieszenie; 3 wyroki zapadły przez
rozstrzelanie. Koszty
obrony prawniczej, ze względu na surowość kary, poniesione przez stan, w
sprawach gdzie wyrok jest karą śmierci są o wiele większe niż sprawach gdzie
takie prawdopodobieństwo jest mniejsze (Kansas – 400 000 dolarów a
100 000 dolarów). Od 1978 roku koszty poniesione przez pojedyncze stany z
tytułu przeprowadzania kar śmierci potrafią być bardzo wysokie, np.: Kalifornia
- 4 miliardy dolarów, i kilka razy wyższe niż przetrzymywanie tego samego
skazanego przez 40 lat w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Wszystko to przekłada
na koszty ponieszone przez podatnika zamieszkującego w danym stanie.
CHIŃSKIE PRAWO I KODEKS KARNY A
KARA ŚMIERCI
Tradycja
stosowania najwyższego wymiaru kary na Kontynencie jest tak stara jak chińska
cywilizacja. Wyroki pozbawienia życia wykonuje się tam od 4 tys. lat. Jednym
który jej zakazał był cesarz Tang Taizonga z dynastii Tiang w VI wieku
n.e. i ten zakaz trwał 200 lat. Jednak kiedy ponownie zaczęto posyłać skazańców
na stryczek, to ta praktyka wróciła ze zdwojoną siłą gdyż stosowana cięcie
skazanego na plastry.
Najważniejszym
organem sądowniczym Chin jest Najwyższy Sąd Ludowy i to za jego zgodą są
wprowadzane najmniejsze procedury w sprawie. Najważniejszym aktualnym
dokumentem z punktu widzenia kary śmierci w Chinach jest powstały w 1997 roku,
a w następnych latach, ulepszany kodeks karny Chińskiej Republiki Ludowej. Jego
ocena potrafi być dwuznaczna, jest o wiele bardziej przejrzysty, a jednocześnie
bardziej rozbudowany, zapewnia na papierze równość wobec prawa oraz
proporcjonalne sankcje, jednak procesy obywateli Chin pokazują coś innego. K.k.
ChRL przewiduję, iż kara śmierci grozi za popełnienie 68 najcięższych
przestępstw: 7 zagrażających bezpieczeństwu państwowemu, 14 zagrażających
bezpieczeństwu publicznemu, 16 uderzających w socjalistyczny rynek gospodarczy,
5 naruszających praw obywateli, osobiste i demokratyczne, 2 dotyczące
naruszenia majątku, 8 porządku publicznego, 2 zagrażające obronie narodowej, 2 za
korupcję i defraudację, 12 za niedopełnienie obowiązków wojskowych.
W
Chinach istnieje tak zwany wyrok kary śmierci w zawieszeniu. Jest to wynik
swoistego „zjedzenia i posiadania ciastka” przez chińska władze. Opinia
publiczna z roku na rok była coraz bardziej zbulwersowana, iż zwykłych
obywateli skazuje się ze straszną łatwością na kare główna, jednocześnie gdy
urzędnicy państwowi bardzo często zamieszani w afery i korupcje byli bezkarni.
Z drugiej strony jest to szansa na utrzymanie ważnych osób w państwie przy
życiu. W
chińskim kodeksie karnym istnieje pojęcie „zaocznego skazania na kare śmierci”.
Osoby z tego rodzaju wyrokiem trafiają do więzienia gdzie przez dwa lata kara
śmierci jest zawieszona. W tym czasie jeśli skazany nie popełni żadnego przestępstwa
z premedytacja przebywając w zakładzie karnym, kara ulega złagodzeniu na
dożywocie, a nawet do wyroku wynoszącego 15 lat pozbawienia wolności w
przypadku dobrego sprawowania więźnia. Skazany może liczyć na zwolnienie nawet
po 7 latach jeśli wymaga tego jego zły stan zdrowia.
Zgodnie
z kodeksem karnym karę śmierci musi zatwierdzić Najwyższy Sąd Ludowy w Pekinie,
jednak ta reguła działała z małą przerwą przypadającą na okres kiedy to kar
głównych wydawano najwięcej. Był to skutek odstąpienia od decyzji Sądu
Najwyższego a uprawnienia zaczęto rozpatrywać na szczeblu prowincji.
Nie
może być stosowana wobec osób, które nie ukończyły 18 roku życia, kobietom w
ciąży podczas procesu. Dzisiaj wykonywanie tej kary nabiera humanitaryzmu,
jeśli można to tak nazwać. Wyroki wykonuję się poprzez śmiertelny zastrzyk
implikowany skazanemu. Jak podają agencje jest to bezbolesny sposób. Skazaniec
jest kompletnie odurzony wcześniej podanymi środkami narkotycznymi. Do 2007
roku w większości przypadków stosowano strzał w tył głowy, czasami przy
stadionach pełnych wiwatującego tłumu.
Według
nieoficjalnych danych, gdyż oficjalne są utajnione, w 2011 rok w Chinach wykonuje się 4 tysiące wyroków
śmierci rocznie. Jest to to większa liczba egzekucji na mocy wyroku niż łączna
suma egzekucji na całym świecie.
Wyroki wykonywane są też publicznie. Takie
„przedstawienia” nazywano „wiecami sądowymi”. Pociąg do oglądania egzekucji
doszedł w Chinach do tego stopnia, że rok temu telewizja CCTV przeprowadziła półtoragodzinną
relacje z przeprowadzenia egzekucji członków gangu przemytników narkotyków
którzy w obronie swojego „ładunku” dopuścili się zamordowania 13 rybaków
pływających po Mekongu. Skazańcami byli obywatele Birmy, Tajlandii, Laosu i
jeden Bezpaństwowiec. Jest to jednak skrajny przypadek. W większości są to
działania prowadzone dyskretnie, za zamkniętymi drzwiami przy ściśle
określonych procedurach. Kat ma białe rękawiczki i mundur, skazaniec –
granatowy drelich i opaskę na oczach.
W
Chinach sądownictwo jest kontrolowane przez Komunistyczną Partię Chin, nie
posiada własnego budżetu, nie istnieje tam pojęcie zasady domniemania
niewinności czy niezawisłości sędziowskiej. Prowadzi to do olbrzymich nadużyć
władzy, korupcji a także możliwości wydawania wyroków motywowanych politycznie.
Kolejną rzeczą jest istnienie tortur, które pełnią często podstawowy środek
zdobywania informacji przez policję i służby w czasie postępowania. Samo prawo
jest niejasne i zostawia olbrzymią furtkę do interpretacji sądu przeciwko
oskarżonemu, nie zawiera treści, które dawałoby szansę na dostateczne gwarancje
procesowe i poszanowanie praw człowieka. Los więźniów politycznych zazwyczaj
jest o wiele gorszy niż najniebezpieczniejszych z morderców. Nietrudno
się domyśleć, że jest to jeden z powodów dlaczego Chińska Republika Ludowa
stała się liderem w zakresie wykonywania kary śmierci na świecie. Na przykład w
roku 2004 wykonano tam 90% wszystkich egzekucji na Ziemi.
Gdy
władze w Pekinie starając się oddać należytą sprawiedliwość przede wszystkim
najważniejszym ludziom w państwie często stawianym przed sądem z powodów
politycznych oraz wysokim urzędnikom państwowym, których grzechy, po prostu
przez przypadek trafiły do opinii publicznej i mogły by zaszkodzić Partii,
pierwszą rzeczą jaką robią jest wyreżyserowanie rozprawy, która ma stworzyć
pozory sprawiedliwego procesu. Całość w formie zdjęć i nagrań jest rozsyłana
wewnątrz kraju jak i poza jego granicami jako dowód na istnienie sprawiedliwego
i wiarygodnego państwa, które przestrzega standardów międzynarodowych. Niestety,
władze Chin wraz z armią cenzorów starają się nam pokazać co sami uważają za
stosowne.
W prasie można przeczytać o wyrokach na prominentnych politykach,
jak np. byłego ministra kolei, Liu Zhijuna, skazanego za łapownictwo i
wykorzystanie to 64 miliony juanów,
czyli ok. 33 milionów złotych. Inna afera łapówkowa, również skończyła się źle
dla jej bohatera czyli Zhang Guangli, który jako prezes przedsiębiorstwa
budowlanego defraudował publiczne pieniądze i przyjmował łapówki. Łącznie w
nielegalny sposób wzbogacił się na sumę prawie 15 milionów dolarów. Wyobraźmy
sobie gdyby za łapownictwo rozstrzeliwać polityków w Polsce? Ciekawe czy ktoś
odważyłby się brnąć w politykę? Są również wyroki na zwyrodnialców jak seryjny
morderca Yang Xihai który zamordował 67 osób i zgwałcił 23 kobiety. Stracono
również wielu handlarzy prostytutkami i narkotykami. Poparcie społeczne
stosowania tego wymiaru kary popiera 58% społeczeństwa. To jednak znaczny
spadek w przeciągu ostatnich 20 lat. W połowie lat 90 aż 95% mieszkańców Chin
było za karą śmierci.
WNIOSKI:
- Amerykanie postrzegają karę główną tylko jako narzędzie ostateczne w pozbyciu się naprawdę niebezpiecznych jednostek, które mogą zagrażać współobywatelom. W Chinach władza pozbywa się każdego kto w jakiś sposób może zaszkodzić interesom państwa i władzy. Postawienie znaku równości pomiędzy mordercą a działaczem opozycji czy wysokim urzędnikiem państwowym wydaje się za daleko idącym porównaniem, jednakże Partia będzie starała się przeszkodzić w dalszym działaniu każdej jednostce podważającą idealny świat wyśniony u szczytu władzy;
- w sprawie określenia charakteru, jej potrzeby bądź też braku poszczególne stany USA mają większą autonomię niż władze lokalne w ChRL;
- zmiany w prawie chińskim na przestrzeni lat nie tylko w zakresie kary śmierci, ale też i całego kodeksu karnego były potrzebne w celu poprawy stosunków międzynarodowych, pokazania się na arenie międzynarodowej jako państwo odpowiedzialne, przestrzegające praw człowieka, humanitarne. Stany jako ostoja wolności obywatelskiej na świecie tym problemem nie są dotknięte;
- mimo stopniowej liberalizacji Chin, dążenia w jakimś stopniu do standardów zachodnich, Chiny nadal wiele informacji na temat funkcjonowania prawa, używania tortur, charakteru wykonywania kary śmierci i przeprowadzania procesów sądowych ukrywają oraz na przestrzeni lat w USA zauważamy spadek liczby egzekucji i stanów objętych karą śmierci, przy jednoczesnym spadku poparcia społecznego. Niewątpliwie przyczynia się do tego kolejne bezowocne poszukiwanie tańszych i bardziej skutecznych metod wykonywania wyroków kary głównej. Oprócz tego w społeczeństwie amerykańskim, które z biegiem lat coraz bardziej liberalizowało, na sile zaczęły przybierać argumenty o licznych pomyłkach wymiaru sprawiedliwości, błędach podczas wykonywania kary, braku sprawiedliwości społecznej, poziomie humanitarnym metod. W Chinach natomiast również spadło poparcie dla wykonywania kary śmierci, ale w wymiarze strachu o życie prostych obywateli, przy jednoczesnym wzmocnieniu postulatów surowszego traktowania urzędników państwowych używają w celu propagandowym zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz państwa chińskiego.
---------------
opr. Damian Barański, Bartosz Miller, Michał Nowicki (III rok, stosunki międzynarodowe).
Świetny wpis. Będę na pewno tu częściej.
OdpowiedzUsuń